1 mar 2007

Komentarz Heleny Łuczywo

"Żądania organizacji żydowskich i polskich idących ręka w rękę nacechowane są brakiem realizmu i odpowiedzialności. Czy zdają sobie sprawę, kto miałby za to zapłacić?

Władze naszego państwa nie powinny w żadnym razie ulegać groźbom Israela Singera, który już w 1996 r. straszył Polskę, że jeśli nie spełni jego żądań, będzie "publicznie upokarzana".

Nie wolno obciążać państwa polskiego odpowiedzialnością za mienie odebrane Żydom. To mienie zabrali Niemcy, Polska była ofiarą agresji, a nie jej sprawcą.

Nie jest zresztą jasne, kto właściwie upoważnił te żydowskie organizacje do reprezentowania ofiar Holocaustu. I z jakiej racji domagają się odszkodowań, nawet gdy nie ma spadkobierców?

Żadną miarą władze polskie nie powinny dopuścić, by żądania panów Singera i Szypowskiego stały się przedmiotem poważnej debaty, a tym bardziej, by stanowiły usprawiedliwienie dla głosów antysemickich, które pojawiły się w środowiskach wspierających rządzącą koalicję, np. w mediach o. Rydzyka. Ten antysemityzm szkodzi Polsce i naraża na szwank nasze dobre imię.

Sprawę odszkodowań trzeba wreszcie zamknąć ustawą reprywatyzacyjną, biorąc jednak pod uwagę polskie realia. Projekt takiej ustawy jest w Sejmie."

Pozwolę sobie zacytować cały komentarz Pani Heleny Łuczywo, która jest bardziej ode mnie uprawniona do artykułowania takich myśli. Po pierwsze z racji korzeni żydowskich, od których nigdy się nie odżegnywała, po drugie z racji pozycji, jaką ma w Gazecie Wyborczej, którą trudno posądzać o antysemityzm.

Artykuł w Gazecie ma ostry tytuł, który oddaje sedno sprawy – pazerność organizacji, która w cwany sposób miesza zatroskanie losem ograbionych i wymordowanych z zatroskaniem o własne, gigantyczne korzyści. To właśnie chyba pokazowa pazerność Przemysłu Holocaust.

Tak wyglądałaby pazerność mojego sąsiada, gdyby po zamordowaniu mnie i mojej rodziny i po obrabowaniu nas z wszystkiego, poszedł upominać się o odszkodowanie nie dla moich krewnych, tylko DLA SIEBIE! A na pytanie, co jest podstawą jego roszczeń, odpowiedziałby – „jestem Polakiem i oni byli Polakami, więc mi się należy!”


Mój filosemityzm, cała moja ogromna sympatia do Żydów jako współobywateli, współziomków, budujących kulturę, gospodarkę i historię Państw Polskich, dawnych i obecnych daje mi prawo do niezgody na taką PAZERNOŚĆ.

PAZERNOŚĆ, która jest niesprawiedliwa, nieuprawniona i która przez Polskę zostanie jasno, zdecydowanie i raz na zawsze
odrzucona!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Szanowny Panie,
ładny komentarz. W paru ostatnich felietonach odniosłem się i do tego.
Pozdrowienia,
Michał Tyrpa
"Memento mori.."
Salon24.pl