23 gru 2007

19 gru 2007

26 lat temu rysowałem...









...w bezsilnej złości...
To było akurat 19 grudnia. Ale świat się zmienił. I Polska. Choć usiłowano mi przez ostatnie dwa lata wmówić, że od 1989 do 2005 było gorzej niż w 1981 w grudniu po 13-tym.












18 gru 2007

Hej, wrocławianie - kupmy Mitoraja!!!


!
!
!
!
!
!
!
!
!
!
!
!
!
!
!
!
Poszukuję chętnych wrocławian do pomocy w rozpropagowaniu inicjatywy zakupienia dla Wrocławia jakiejś rzeźby Igora Mitoraja i ustawienia jej na wrocławskim Rynku albo Placu Solnym lub w ostateczności na Nowym Targu.
Pozazdrościłem mianowicie Krakowowi rzeźby Mitoraja leżącej na Rynku oraz mniejszej na dziedzińcu bodajże wydziału prawa UJ. Chyba też Mitorajem może się pochwalić Poznań.

Byłem zaskoczony i dumny, gdy naliczyłem w Wenecji "mitorajów" bodaj czterech, w tym jednego nad samym Canal Grande. Mam też świadomość, że Mitoraj wywołuje skrajne reakcje u specjalistów. Krytycy sztuki i rzeźbiarze albo nazywają go szarlatanem i twórcą kiczu albo geniuszem i dziedzicem renesansu i antyku.

Nigdy się za coś takiego nie brałem a ponieważ pomysł narodził się wczoraj, to zaczynam od chamopola. Niewrocławianie mogą podpowiedzieć, co robić dalej...

4 gru 2007

Co ja robię w Salonie24?

Przeczytałem dziś w blogu Wojtka Orlińskiego że "jak już pisałem o tym tutaj parokrotnie, prawicową platformę blogową Salon24 obserwuję bez sympatii - bo ja zresztą w ogóle bez szczególnej sympatii spoglądam na wszystko, co prawicowe..."

Sam nie jestem wielce prawicowy, choć lewica w formach występujących za mego żywota w Polsce wcale mnie też nie uwodzi swym wdziękiem, ale zastanowiłem się, że w Salonie24 walki ideologiczne toczą się głównie pomiędzy platfusami a pisiorami, a to, przynajmniej tak się deklarują, partie prawicowe, z czym się można zgodzić, jeśli się za bardzo nie wgłębia w ich programy gospodarcze.

Blogerów zdecydowanie lewicowych (w jaki niby sposób?) nie bardzo tu odnajduję. Stąd po raz kolejny nachodzą mnie wątpliwości - co ja tu robię? Owszem, poparłem w wyborach Platformę, ale nie oddałem jej ani duszy, ani serca, ani myśli. Wiele w programie PO mi się nie podobało ale przynajmniej z proponowanych kiełbas wyborczych ta platformerska śmierdziała mi mniej niż inne.

Tak więc - ani prawicowy ani lewicowy. Ni pies, ni wydra - coś na kształt świdra...