Po raz kolejny...
...wyrażam swoje narastające obrzydzenie bloggerem, jako narzędziem tworzenia bloga. Teraz nie mogę komentować postów na innych blogach w blogspocie - loguję się po stokroć i NIC! Raz jako stary blogger, raz jako NOWY blogger - bezskutecznie!
Wybaczcie blogowicze - nie potrafię przeskoczyć tej durnoty! Niby amerykańska robota a takie gówniane wykonanie...
Teraz nie dziwię się, że mam ponad sto wejść dziennie i żadnych komentarzy - widocznie nikt nie potrafi przeskoczyć durnoty systemu!
Pora wynosić się w inne miejsce... Od pewnego czasu zagnieździłem się w Salonie24 - mój adres tam wisi obok, tak na prawo... Tak! To chamopole24. Wpisy stamtąd kopiuję tutaj, bo wtedy nie wywala mi notek choćby używanie "S zaopatrzonego w kreseczkę u góry".
Trudności wzrosły po objęciu blogspotu przez googla!!! Wprowadzono nowe logowania - poprzez adres gmailowy - teraz obowiązkowy! Lubię googla i najczęściej z niego korzystam, lubię też gmaila za bezkompromisową bezspamowość. Ale teraz, do trudności z pisaniem "S zaopatrzonego w kreseczkę u góry" doszły nowe przyjemności!!! Teraz są kłopoty z pisaniem "Z z kropeczką u góry" - napisanie tej, diabelskiej zdaniem nowych wielkorządców z googla, literki wywala cały fragment tekstu, napisanego przed ż!!! No to już jakiś horror!
Może administratorzy blogspota NIE WIEDZĄ, że w polskiej wersji jest taka kaszana?
Jakiś czas będę prowadzić podwójne życie, ale prędzej lub później wyniosę się stąd! Może do Irlandii? Albo na wyspy brytyjskie...
6 komentarzy:
jotesz, nie poddawaj się. Bo w salonie ścisk i zaduch, i w ogóle nudnawo ;) Też tam pisywałem, ale niemal co drugi strzykał żółcią, wię c dałek dyla ma stare śmieci. Tu spokojnie i wyrafinowane towarzystwo :)
Ty weź, weź, bo jak wyjedziesz, to kto będzie dbał o Wrocław? Hę?
Za bardzo lubię to miasto, żeby je tak byle komu zostawiać. Teraz to ja wiem, że Ty stoisz na straży, żadnego wyjeżdżania - jasne (tu spojrzała bardzo surowo)
Wrocław jeszcze ja mogę reprezentować :)
Ja też mam problemy z bloggierem, nie chce mi pisać S z kreską, czasami i Z z kropką wywala, komentarzy mam tyle co kot napłakał, ale wiesz szkoda mi tego wszystkiego co do tej pory napisałam, aby tak zostawic i odejsc na inne strony. Założyłąm blog na gazeta.pl, taki latwy i przyjemny, o wszystkim i niczym , ale nie zamierzam przenosic nic z bloggera. W koncu, komentują ci co maja cos do powiedzenia, wiec nie ma co sie martwic.
Zgadzam się z przedpiścami (ciekwae, czy mój własny komentarz przejdzie???), że to co się dotychczas zrobiło w blogu to majdan, z którym trudno będzie się przenosić. Dawno temu zresztą podjąłem taką próbę i do dziś gdzieś starszą blogi-widma chamopola z kolejnymi numerkami. W gazecie i na onecie, w wordpressie i w Salonie24. W tym ostatnim miejscu to zresztą mój żywy szkicownik blogowy. Wiele tematów tam zaczynam, bo łatwy dostęp i proste pisanie. Tyle, że towarzystwo tak prawoskrętne, że można dostać kręczu szyi. No i to namolne etykietowanie kolorystyczne - kto po naszej stronie to niebieski, a kto przeciw nam, tam gdzie stało zomo, to czerwony.
Pewnie więc mi przejdzie i będę tkwił w blogspocie jak w niechcianym małżeństwie...
Dzięki za dodawanie otuchy!
I dlatego zrezygnowalem z Bloggera i od paru tygodni juz jako czlowiek wyzwolony pisuje tego samego bloga na Wordpressie. Bylo troche glowkowania przy przenosinach, ale udalo sie bez problemu - tobie tez polecam, to w sumie prosta sprawa, a radochy mnostwo.
Prześlij komentarz