30 sie 2006

SILNA POCZTA POLSKA



















Tak wygląda solidny stalowy dzbanek kawiarki po przesłaniu go z firmy Solac w Warszawie do odbiorcy we Wrocławiu. Na zdjęciu górnym widać wnętrze i ślad uderzenia na wewnętrznej stalowej ściance. Dzbanek opakowany był w tekturowe pudełko, wypełnione ścinkami papieru i owinięty w bąbelkową folię.

Zastanawiałem się długo, jak można było tak odkształcić podwójną stalową ściankę - jaką siłę musiano przyłożyć, czy był to tylko rzut paczką o ścianę, czy walnięcie łomem, czy może powolne wkręcanie w imadło?

Poczta Polska, oby jak najdłużej była tak silną firmą, odpierać będzie zarzuty argumentem o nieumieszczeniu na paczce nalepki "OSTROŻNIE - SZKŁO!" Tylko komu przyszłoby do głowy, że podwójna stal to nic dla siłaczy zatrudnionych przez naszego Narodowego Dostarczyciela Przesyłek...

Zdjęcia te umieszczam jako ostrzeżenie - nim przekażesz swoją przesyłkę Poczcie Polskiej określ jej wartość a potem w obecności jej pracownika oklej ją wszelkimi możliwymi ostrzeżeniami.

Ostrzeżenie drugie - odbierając paczkę lub list, otwieraj od razu przy pocztowcu i żądaj potwierdzenia uszkodzenia/zniszczenia/otworzenia/okradzenia czy dokonania innej niepożądanej czynności, na którą powinieneś być przygotowany!

3 komentarze:

jotesz pisze...

Zdjęcia wykonał kolega doktor inżynier mechanik, rzeczoznawca uszkodzeń samochodowych.

Ciekawe jaką ekspertyzę mógłby wydać takiemu małemu pojazdowi kawowemu i czy określiłby siłę przyłożoną do ścianek?

jotesz pisze...

Firma Solac Polska z Warszawy (pozdrowienia) po zobaczeniu tych zdjęć zawiadomiła o wysyłce kolejnego dzbanka, za co serdecznie dziękuję!

Nie zmienia to jednak mego nowozdobytego nastawienia do Poczty Polskiej i pytania - czy kolejny dzbanek Nadawca ma włożyć do opakowania pancernego?

Może przydałyby się konstrukcje podobne do czarnych skrzynek z samolotów pasazerslich!

Anonimowy pisze...

wzruszył mnie Twój wpis, też jestem miłośniczką poczty czemu daję wyraz. Często. http://strachprzed.blox.pl/2006/08/koncelebracja-w-rezerwacie-PRL-u-czyli-z-wizyta-u.html#ListaKomentarzy