Ekshibicjonizm online
Początek rozmowy umieszczonej w tygodniku SPIEGEL 03.08.2006
Rozmowa z prof. Norbertem Bolzem, specjalistą w dziedzinie komunikacji społecznej
„W każdym człowieku tkwi silna potrzeba zwrócenia na siebie uwagi. Ale większość nie ma do tego prawdziwego dostępu. Dla nich nowe media są ogromną pokusą” – mówi profesor Norbert Bolz, specjalista w dziedzinie komunikacji społecznej.
SPIEGEL: Miliony ludzi piszą w internecie pamiętniki, tak zwane blogi. Pokazują kompletnie obcym ludziom prywatne zdjęcia lub nagrania wideo. Dlaczego to robią?
BOLZ: To proste. W ten sposób mogą poinformować cały świat o swoim istnieniu. Wcześniej tworzenie własnej tożsamości ograniczało się – zwłaszcza u młodzieży – do mody. (...) Nowe media oferują nowe forum – łatwy ekshibicjonizm. Wychodząc poza fizyczne ograniczenia można dokonywać autoprezentacji, budować inne „ja”.
A przy okazji sprawy prywatne jak nigdy wcześniej stają się ogólnodostępne. Czy to nowy nakaz?
W autoprezentacji następuje zanik granic wstydu. Można było to zaobserwować już wtedy, gdy pojawiła się komunikacja za pomocą e-maili. Studenci, którzy na moim seminarium praktycznie nie otwierali ust, nagle zaczęli przysyłać mnóstwo maili. Ton staje się w nich ostrzejszy, okazuje się większą pewność siebie, medialny dystans stanowi swego rodzaju ochronę. To umożliwia ludziom, którzy wcześniej byli zbyt nieśmiali, żeby pokazać się publicznie, dokonać autoprezentacji..."
"W autoprezentacji następuje zanik granic wstydu" - z tym akurat nie mogę się zgodzić, przynajmniej sądząc po mnie samym. Blogi, które odwiedzam, też nie dają podstaw do takiego osądu.
Wcale nie mam zamiaru obnażać swą prywatność, nie podaję danych osobowych znajomych ani rodziny, staram się hamować własne emocje, staram się, by mój język mnie nie hańbił. Staram się... To raczej uświadomienie sobie granic wstydu, samokontrola.
Myślę, że raczej fora internetowe są miejscem, gdzie niektórzy łażą na golasa po rynku i bluzgi im się wylewają z paszcz!
1 komentarz:
Mój blog ostatnio zmienia się w album z wycinkami oraz obrazkami - bardziej zaczyna przypominać gazetkę ścienną albo słomiankę nad łóżkiem...
Prześlij komentarz