24 sie 2006

Bartoszewski o Macierewiczu

"Wiem dokładnie, co robiłem w życiu, co robię i co myślę. Nie zależy to od tego, co komuś przyjdzie do głowy. Czy jestem obrażony na Macierewicza? Odpowiem pytaniem na pytanie: czy jak pana obrzyga pijany w autobusie, to jest to kwestia moralna? Nie. Raczej estetyczna. Ano tyle."

Władysław Bartoszewski powiedział "Trybunie"
Zaimponował mi Pan Profesor! Pijackie womitowanie nie potrafi obrazić dżentelmena. Podobała mi się zwłaszcza ta estetyczna ocena chamskiego wybryku antka. Dokładnie tej estetyki użyłem w którymś z komentarzy, że estetycznie wolę wszystkich ministrów spraw zagranicznych niż jednego uśmiechniętego antka-paranoika. Kiedyś antek wywrócił rząd Olszewskiego - może znowu mu się uda...

Brak komentarzy: