27 lut 2007

Telewizja ponownie zdobyta!

Nie pierwsza to twierdza poprzedniej RP, zdobyta przez 4erpe, i to juz powtórnie. Po stanowisku premierowskim i paru ministerstwach znowu została odzyskana tuba propagandowa władzy. Odzyskana z łap człówieka, którego 4erpe postawiła na stanowisku, któremu zaufała i który się nie sprawdził.

Prezes Wildstein się nie sprawdził - się zgadzał na niedopuszczalne praktyki, się przyglądał zuchwalstwu i samodzielności dziennikarzy. No więc się przejechał!

A jaki będzie prezes tymczasowy? Jaką telewizję zacznie tworzyć człowiek z dworu prezydenta? Się samo nasuwa - dworską. Mam tylko małą nadzieję, że nie zacznie robić telewizji folwarcznej, w której widywać będę nadmiernie opalone lico byłego kierownika pegeeru. Może też nie będzie to telewizja strasząca młodzież końską twarzą, która i tak już ministerialnie młodzież męczy pomysłami wszechróżnymi...

A czymże ja się zamartwiam? I tak już niemal nie oglądam tej przesyconej reklamami drętwej naśladowczyni komercyjnych stacji. No i nie opłacam z własnej kieszeni medialnej przybudówki partii rządzącej. Ale rząd się sam wyżywi, jak mawiał Urban. Teraz rząd się sam pochwali, jak się chyba nawet Urbanowi nie śniło... Urbański da radę i się sprawdzi!

Brak komentarzy: