Gdy żyły dinozaury - informacja
Odnalazłem zapiski wakacyjne z 1972 roku!
Po lecie roku 1970-ego nastąpiło lato 1971, już z nowym, prężnym przywódcą, otwartym na świat , a zwłaszcza na Francję, w której za młodu fedrował.
Studenci więc ruszyli do Francji. W jedenastoosobowej grupie znalazła się tylko dwójka z Szuszar. Ja i Zbyszek. To były ciekawe wakacje... Może warto o nich wspomnieć? Robiłem notatki, ale się nie zachowały! W następnym roku wyjechałem już tylko ze Zbyszkiem.
Zaczęła się era znana w mojej rodzinie ze wspomnień zaczynających się: " ...jak ja ze Zbychem..."
Teraz robię letnią czystkę w suterenie - może odnajdzie się notesik "Lato 1971"?
Zdjęcia są... A na razie niebo nad głową mojej córki emigrantki.
6 komentarzy:
Monitor jest ale nie ma chęci do blogowania!
Ciekawe, czy jest "kryzys blogowy"?
Chyba mnie dopadł...
Powycinałem kupę wątków - przestały mi się podobać - emocje są diabła warte - jeśli wkurzają mnie cudze nademocjonalne wpisy, to po cholerę sam mam takie wydalać?
Może powrócę tylko do wątków wspominkowych... Jeśli odezwą się uczestnicy wydarzeń, bo nie dowierzam już własnej obiektywności. Tyle razy opowiadałem "Szuszary", że mogłem wdrukować sobie w pamięć jakieś smaczne "uzupełnienia". Przydałby się weryfikator lub kilku...
...na razie wywiozłem 50 kg notatek studenckich i licealnych, bez protestu autorki. Dostałem za to 6 złotych!
Blog coraz krótszy, coraz bardziej zwarty. I coraz bardziej gotowy...
Do likwidacji!
Zniesmacza mnie blogowanie - nawet wędrowanie po blogosferze bardziej przypomina taplanie w blobagnie...
Na blogu Waldemara Kuczyńskiego zmasowany atak przeciwników Systemu/Układu za to, że WK pozwolił sobie źle życzyć właśnie powstałemu rządowi Jego Wysokości JK.
Rozwścieczeni zwolennicy RP O Wysokich Numerach Porządkowych poczuli się obrażeni za siebie, Ojczyznę, przyszłość swych rodzin, historię...
Tylko jeden komentator zauważył, że WK źle życzył RZĄDOWI JK - poza nim wszyscy uznali wypowiedź za atak na Rzeczypospolitą!!!
Tak więc JK dorobił się już zwolenników, którzy utożsamiają go z Polską. Polska To Ja! Po królach Francji ta tradycja. Po królach przyszedł cesarz. Wielki duchem. Mały wzrostem.
Coś mi się widzi, że u nas ten duch to zaduch...
minął tydzień i dinozaury milczą...
wymierają...
za to w polityce kaczki zawładnęły polską sadzawką!
wyłapią wszystkie tłuste układowe karpie, drapieżne czerwone szczupaki, łże-sumy...
to wszystko dla nas - polskich płotek.
propozycja z usa:
"Fuck The Duck" - pierdiodyk sieciowy...
nie wiem czy dobra, bo serwery amerykańskie nie są bezpieczne!
Kiedyś to był Ślepowron - tez przecież drób!
Ślepowron był gazetką podziemną czasu stanu wojennego. Rozpowszechnianą w postaci odbitek forograficznych. Na owe czasy był to genialny pomysł.
Też warto powspominać - ale redaktorzy żyją dziś w usa - i nie maja czasu na blogowanie!
Może na emeryturze?
Prześlij komentarz