Fuss igra z antysemityzmem
Peter Fuss stworzył billboard na wystawę "jesus christ king of poland", zamkniętą przez koszalińską prokuraturę...
Patrząc wnikliwie na zdjęcie można zobaczyć twarze takie jak Kaczyński czy Olszewski - domyślałbym się z tego, że autor plakatu złośliwie drwi z listy Żydów podających się za Polaków i mających polskie nazwiska, o czym pisałem na Mikołaja - byłby więc, moim zdaniem, billboard ten raczej sprzeciwem wobec chorego antysemityzmu, konserwowanego przez najbardziej wsteczne środowiska polonijne i radiomaryjne.
Oczywiście, nie dziwota, że odbiór w naszym przewrażliwionym kraju takiego dzieła może mieć skutek dokładnie odwrotny, co świadczyłoby o wielkiej wrażliwości rodaków na sztukę, tyle że "wrażliwości inaczej"...
2 komentarze:
Przyznam się, że ja jestem zniesmaczona. Zabawa hasełkami tego typu, co na plakacie - to całkiem nie dla mnie. Pewnie dlatego Borat mnie zupełnie nie śmieszy, przynajmniej te fragmenty, które widziałam.
Od lat sztuka lub "sztuka" lubi szokować lub choćby epatować albo przynajmniej być kontrowersyjna.
Fuss poszedł tym tropem. Ja znalazłe swoje wytłumaczenie, co nie znaczy że większość znajdzie inne.
Polska nie jest jeszcze dobrym miejscem do takich eksperymentów...
Inna sprawa, że ja sam nigdy nie przepadałem za konceptualizmami, performencami i innymi przedumanymi trendami.
Ale jak już popełniono Wydarzenie w Koszalinie to wspomniałem, zresztą za jahem (bez skarżenia...)
Prześlij komentarz