8 sty 2007

Coś optymistycznego...

Chwalą nas, Wrocławian, i naszego prezydenta. W Gazecie Wyborczej o patriotyźmie jutra, przypominającym patriotyzm wczorajszy, napisał Jarosław Kurski:

...Jakże różny, bez zadęcia, jest patriotyzm dnia dzisiejszego, jaki afirmuje np. Rafał Dutkiewicz, który też posłużył się ulicznym plakatem. Prezydent Wrocławia zasłynął m.in. akcją "Wracajcie", która miała uświadomić zarobkowym emigrantom w Wielkiej Brytanii i Irlandii, że Wrocław to miasto wielkich możliwości.

Nie rozwiesił we Wrocławiu plakatów "Nie wyjeżdżajcie". Plakaty zawisły na ulicach Dublina i Londynu! Współczesny patriotyzm nie odbiera prawa wyboru, nie ciśnie moralnym szantażem, byś pozostał na swej ojcowiźnie. Twoja wolność wyraża się swobodą twej decyzji i wyboru miejsca zamieszkania. Chcesz? Wyjeżdżaj, ucz się języków, zbieraj kapitał. Jeśli chcesz, wracaj i inwestuj w Polsce, ale nie tylko dlatego, żeś Polak, ale dlatego że twoja ojczyzna stworzy ci warunki rozwoju nie gorsze niż za granicą.

Dlatego Dutkiewicz importuje Europę do Wrocławia, ściąga inwestycje i inwestuje w kapitał ludzki. Ostatnio rozwinął wielką akcję na rzecz budowy Europejskiego Instytutu Technologii, który ma być europejskim odpowiednikiem słynnego Massachussetts Institute of Technology. Nic dziwnego, że na Dutkiewicza - patriotę dnia dzisiejszego - w ostatnich wyborach zagłosowało 84 proc. Wrocławian...



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

patrz, jakoś trzymają się nas te same c y t a t y :-)