27 wrz 2006

Przekupstwo i Sprzedawstwo

Granat wrzucony w szambo!

Wiceszef PiS próbował przekupić posłankę innej partii sprzedając jej stanowisko wiceministra rolnictwa. Rządząca partia zapadła na Chorobę Bergera - teraz należy odciąć chore członki partii...

"A weksle Leppera zapłaci się z pieniędzy Sejmu - można Sejm obciążyć..." powiedział Adam Wiceprezes Lipiński z góry rozporządzając naszymi pieniędzmi! PiS płaci pół miliona za każdego przekupionego parlamentarzystę, płaci naszymi pieniędzmi. Ja nie głosowałem na PiS, ale teraz PiS także moimi złotówkami opłaci sobie kolejnych członków - to co? - mam przestać płacić podatki, by polityczni bandyci nie płacili haraczów z mojej kieszeni?

Ziobro zrobi, że przed sądami te weksle się wygra... Czyżby Ziobro już manipulował sądami? Prokuratorami chyba tak...

Jarosław Premier Kaczyński ustami swego partyjnego zastępcy popełnił polityczne samobójstwo w stylu budapeszteńskim.

Czwarta RP poPiSała się przed społeczeństwem kupczeniem fotelami parlamentarnymi, nakrytymi postawem sukna, nazwanego Polska.

A Przemysław Minister Edgar Prawa Ręka Gosiewski, z miną zadowolonego clowna, skwitował sprawę jako "prywatne gadulstwo". Mali ludzie z małymi honorkami...

ps. "Korupcją (...) jest obiecywanie, proponowanie, wręczanie, żądanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę, bezpośrednio lub pośrednio, jakiejkolwiek nienależnej korzyści majątkowej, osobistej lub innej, dla niej samej lub jakiejkolwiek innej osoby, lub przyjmowanie propozycji lub obietnicy takich korzyści w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej."

fragment ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (projekt PiS)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie dziwią mnie działania PiS zmierzające do utrzymania rządu. Wiadomo, że PiSdy będą kurczowo trzymać się tronu, bo wyznają gomułkowską zasadę "raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy". Próby kupczenia stanowiskami nie dziwią mnie więc w ogóle. Jestem tylko ciekaw, jaki będzie finał całej sprawy: rozejdzie się po kościach, będą nowe wybory czy może powtórzy się wariant węgierski. Reszta: http://ra2er.blox.pl/2006/09/PiSdy-o-brudnych-raczkach.html

Anonimowy pisze...

"Granat w szambie" to bardzo dobry tytul. Takie deskryptywny.

Anonimowy pisze...

Raczej rozejdzie się po kościach. Nasz naród nieskory do masowych manifestacji. Woli raczej, by mu mówiono co należy czynić i co jest złe a co dobre.
Naród pomyśli: "normalka, wszyscy tak robią", przełączy tivi na "taniec z gwiazdami" i sięgnie po kolejną puszkę piwa.
Wot Polsza.

Anonimowy pisze...

Tego "downa" to bym sobie na Twoim miejscu darował. Poza tym pełna zgodność poglądów. :)

jotesz pisze...

Placowniku - Przepraszam Uroczyście za tego "downa". Obiecałem sobie stosować poprawność polityczną, stylistyczną i językową, ale niekiedy mi się wypsnie, ot tak, jak choćby naszym niewinniątkom Adamowi i Wojciechowi, zniewolonym kurwikami...

Gwoli usprawiedliwienia, tak doskonałego jak te, PiSnięte po ujawnieniu begergate, powiem tylko, że Przemysław Minister Edgar Prezesa Gosiewski ma dziwny talent rozpalania mych najgorszych emocji już pierwszym wyartykułowanym zdaniem. Zachowuję się wtedy jak filipinka rzucona w szambo...

jotesz pisze...

I zrobiło mi się przykro, bo przeczytałem w gazecie o Adamie Lipińskim i widzę, że to w gruncie przyzwoity gość! Na dodatek z Wrocławia! I kończył Akademię Ekonomiczną jak moja Żona.
I działa w prasie podziemnej, gdy i ja wetknąłem w nią swoje pół grosza...

I nie widziały gały z kim gadały?

Co powoduje, że człowiek przekracza granicę politycznej przyzwoitości (czy coś takiego w ogóle istnieje???) - polityka jako taka, czy polityka uprawiana w PiS?

Może prawdą jest chamskie twierdzenie, że Polityka To K...!