ŚLEPOWRON
Tak nazywało się podziemne pisemko satyryczne, którego pierwszy numer wydaliśmy w maju 1982 roku. Wyszło kilka numerów do jesieni…
Pismo było o tyle oryginalne, że wydawane metodą fotograficzną! Strony w formacie A-4 fotografowano na klatkach filmu małoobrazkowego a potem wywoływano na papierach fotograficznych formatu 13x18 cm. Czytelność była doskonała i o wiele lepsza niż z powielacza!
Ta technika była jak na owe czasy oryginalnym pomysłem! Papier do drukowania był reglamentowany i trudno dostępny, powielacze marne i niebezpieczne jako ewidentne dowody przestępstwa. A papier fotograficzny był w sklepach, powiększalniki i kuwety były popularnym sprzętem fotoamatorów. Po Dolnym Śląsku wędrowały tylko po cztery klatki filmu, czyli coś, co łatwo było schować przy sobie dość dobrze.
Jedyne grożące niebezpieczeństwo to zdrada kogoś z ekipy redagującej lub niespodziewane wtargnięcie milicji podczas tworzenia makiety. Nic takiego nie nastąpiło – nie staliśmy się ofiarami represji bezpieki, by teraz wypinać piersi po ordery albo by zostać zlustrowanymi przez IPN jako TW, bo jakiś ubek by ponawypisywał o nas ubeckie fantazje…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz