22 paź 2007

21 października narodził się Wyborca!

21 października narodził się Wyborca - zupełnie inny, niż ten opisany onegdaj przez Janusza Korwina Mikkego jako "pijany, leżący pod płotem byłego pegeeru".

Do urn poszły tłumnie wykształciuchy, łże-elity, bure suki, spieprzające dziady, zabłąkani za zomowskie barykady. Poszli na bosaka lekarze, bo zzuli planowane im kamasze...

Wyborca posłał do diabła Kreatorów Wyzwisk! Wyborca, określany ciemnym ludem, co wszystko kupi, pokazał jasną stronę mocy.

Teraz rządzący będą czuć na plecach oddech Wyborcy, zaglądającego zza pleców na to, co robić będą rządzący. Zwłaszcza, czy mają czyste ręce i równo obcięte paznokcie...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ładnie to opisałeś

Paweł pisze...

właśnie... "Spiepszaj dziadu" to chyba określenie wyborcy.

Bo to wygląda tak: ładne, piękne słowa. Ładne oczy itd... to wszytsko robi się w stronę wyborców. Że "niby" my jesteśmy ważni i w ogóle wszytsko jest w naszych rękach. A potem już po wyborach dla polityków jesteśmy "dziadami". Którzy wymagaja zbyt wiele od rządzących. Bo w końcu podwyżka z 800 zł do 1200 dla pielęgniarki to za dużo dla rządu, prawda? Ale dla przedtawicieli rządu musi się znaleść dobry, nowy samochód za pare setek tysięcy złotych...