Przebrała się miarka...
...wykopałem Jarka!
Osiem głosów na listę nr 8 - mój osobisty sukces wyborczy!
Jarek coś mówił o Onych, co odebrali....
To JA odebrałem, i kilka milionów takich jak ja, którzy potrafili przekonać swoje teściowe, że ojciec Rydzyk nie zapewni ich wnuczkom takiej przyszłości, jakiej one by sobie życzyły! Żałosny był Jarek - już nie przypominał mi o stronach barykady, gdzie stało zomo. Gdy zomo szalało po Wrocławiu, ja rysowałem rysunki do Ślepowrona - za to dawano wtedy kilka lat!
Do widzenia, albo do nie widzenia panowie Ziobro, Macierewicz, Gosiewski, Dorn, Wasserman i wielu innych... Good Bye!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz