13 maj 2007

Antysemicie, co wdepnął w me życie
















Na początek cytat z
notki w Salonie24:
"Nie obraź się chłopie[1], ale twój tekst kupy sie nie trzyma jak cała publicystyka GW na temat antysemityzmu w Polsce.


Ty chcesz jakiegoś extra specjalnego traktowania ze strony Polaków z powodu holokaustu. Tylko dlaczego Polacy by mieli z tego powodu jakoś specjalnie cię traktować?[2] Z czego to miałoby wg. ciebie wynikać? Z poczucia winy za holokaust? Sprawcy i wykonawcy holokaustu czyli Niemcy tego poczucia winy nie maja do dziś, tak jak nie mają go w stosunku do Polaków, na których dopuścili się agresji w 1939r. rozpętując wojnę.


O co ci chodzi? Ma Polak na widok Żyda zdejmować czapkę z głowy i schodzić z chodnika na ulicę? Tak jak to robili Niemcy na widok sowieckiego sołdata.[3]


Coś ci się pokręciło. A stereotypy wobec różnych nacji sa na całym świecie i w każdym kraju. Nie możesz odmówić prawa do tego, że ktoś cie nie lubi.[4] Spraw by cie polubił. A takimi głupimi tekstami tylko sekundującymi cwaniakom z 'Holocaust Industry' (lic.poet. Normana Finkelsteina) sam stwarzasz sobie wrogów i masz później pretensje. Do kogo i o co? Przemysl to sobie dobrze, bo tymczasem razisz sieczką 'wyborczą', w której są nie tylko stereotypy, ale celowe kłamstwo.[5]


Zadałeś sobie chocby minimum trudu, by sprawdzić czy tezy publikowane przez Nowaka[6] są przez niego spreparowane czy wyssał je z palca? Z tego co czytałem opublikował też kilka artykułów, w których bronił Żydów. Ale ciebie to pewnie nie interesuje. Ciebie nic nie interesuje poza tym co przeczytasz w GW, TP[7] itp.


W tym kontekście przypomina mi sie "sprawa krzyży na żwirowisku" w Oświęcimiu[8] i hucpa tego rabina z Nowego Jorku, który wdrapywał sie na mur klasztoru karmelitanek (nb. tego hucpiarza Czesi w ogóle nie wpuścili do siebie i pognali go gdzie pieprz rośnie).Ataki w GW dosięgły nawet samego śp. Maksymiliana Kolbe (wyniesionego przez JPII na ołtarze jako świętego).


I to jest dziwne, że o tym za co Kolbe trafił do Oświęcimia można było przeczytać na stronach www Kongresu Żydów Amerykańskich i usłyszeć w nielubianym przez ciebie RM (jakaś współpraca? :-)))), ale nie można było przeczytać w GW i TP.Gwoli przypomnienia, trafił tam za ukrywanie 3000 Żydów w klasztorze, którego był przeorem[9].


Więc zacznij mysleć zanim znowu zaczniesz tokować za michnikowską 'żydokomuną'[10] (która tak naprawde jest odpowiedzialna za pogrom kielecki i sama padła ofiarą swoich kumpli z kompartii w 1968r.), a później będziesz skamlał, że cię Polacy nie lubią[11].


2007-05-12 20:52Londa 0/150”


Spróbuję tylko nisko ocenić fragmenty tego interesującego komentarza, które dla ułatwienia powiększyłem, wytłuściłem i nad którymi pochyliłem się z troską…


[1] Londo - Nie obraź się chłopie, ale twój tekst nie ma zdolności obrażenia mnie – o szczegółach poczytaj w kodeksie Boziewicza.

[2] Albo jesteś genialnym psychologiem-dedukcjonistą i wymarzonym materiałem na śledczego IPN albo nie masz podstawowych zdolności czytania ze zrozumieniem. Z czego wywnioskowałeś, że ja nie jestem Polakiem i czy teraz powinienem, jak premier Mazowiecki, uzyskać od swego biskupa świadectwo aryjskiego pochodzenia do kilkunastu pokoleń wstecz? Przy okazji – pewnie potrafisz mi powiedzieć, na ile pokoleń wstecz badania podejrzanych czyniły odpowiednie służby nazistowskich Niemiec.


[3] To zdanie zadziwiłoby samego Schopenhauera –chyba jest twoją własną wizją snu o tym „jak sobie Żydzi wyobrażają traktowanie antysemitów”.


[4] Wspomniana przeze mnie koleżanka lubiła mnie dalej – ona tylko hipotetycznie zakładała, że „gdybym był Żydem, to ona chyba by mniej mnie lubiła”. Gdybyś ty był moim kolegą, już byś mnie nie lubił, bo ty już wiesz, że ja jestem Żydem, żądającym od ciebie specjalnego traktowania. Widocznie ta koleżanka gorzej dedukowała…


[5] W swoich przykładach podałem drobne antysemityźmiki , które osobiście odnotowałem w moim bezpośrednim otoczeniu, specjalnie po to, by nikt mi nie zarzucił kłamstwa – Ty okleiłeś mnie Gazetą Wyborczą, by przykleić mi jej domniemane kłamstwa i stereotypy. Dla mnie to jest ten sam typ traktowania oponenta, jak ustawienie go po tej stronie barykady, gdzie stało zomo. Nie obraź się chłopie, ale twoja argumentacja kupy się nie trzyma.


[6] Będąc przy Jerzym Robercie Nowaku to przyznam, że nie trafiłem na teksty, w których broniłby Żydów – miałem tego pecha, że trafiałem wyłącznie na te antysemickie. Cierniowym ukoronowaniem mego pecha było natrafienie na listę Żydów, podających się za Polaków, w której wymieniony był także Jerzy Robert Nowak. Znajdował się zresztą w zupełnie ciekawym towarzystwie Obu Braci oraz wielu purpuratów. Cała twoja retoryka przypomina mi to, co przeczytałem w Wikipedii: „Przedstawiciele partii skrajnie prawicowych oraz katolicko-narodowych, a także niektóre konserwatywne środowiska Polonii amerykańskiej oraz Radio Maryja bronią z kolei Nowaka, oskarżając nieprzychylnych mu komentatorów o antypolonizm i o stosowanie zasad poprawności politycznej.”


[7] Ciekawe i stereotypowe jest połączenie przez ciebie GW z TP – czy to nie te środowiska, opisane powyżej, z lubością łączą oba te tytuły? Rzeczywiście nie interesuje mnie czytywanie Bubla, ND czy słuchanie RM i oglądanie TVTr., choć czytuję dużo więcej niż GW i TP, między którym zresztą znajduję masę wyraźnych różnic. Jedno, co je łączy to zwracanie się do ludzi myślących.


[8] „Sprawa krzyży na żwirowisku w Oświęcimiu” nie jest żadnym kontekstem z moim tekstem – każdy ma takie konteksty, na jakie zasłużył i jakie go męczą…


[9] Chętnie skorzystam z twojej wiedzy i poszerzę swą wiedzę o klasztorze, w którym ukryto 3000 Żydów. To musiała być imponująca budowla, o której jako architekt zaiste nie słyszałem. Kubaturowo pewnie przypominał ten na Monte Cassino, choć ten włoski też nigdy nie mieścił tysięcy mieszkańców.


[10] „Tokowanie za michnikowską żydokomuną” jest chorym odczytaniem mojej krótkiej wypowiedzi na temat antysemityzmu – mógłbym chyba twoją wypowiedź potraktować jako chore tokowanie przeciw twojej osobistej wizji michnikowskiej żydokomuny.


[11] To że jeden Polak – Londa – mnie nie lubi, nie jest dla mnie żadnym powodem do zmartwienia. Odczytanie moich słów jako skamlania jest prywatną sprawą Polaka Londy, jego delikatności, szerokiej tolerancji oraz stanu umysłu. Mogę tylko Londzie życzyć „więcej zacznij myśleć zanim znowu zaczniesz komentować”. I to by było na tyle…


Na koniec zadedykuję ci zdanie z ciekawego tekstu:


"Moje rozważania na temat antysemityzmu chciałabym rozpocząć cytatem autorstwa Ludwika Hirszfelda:

Największą tragedią Żydów jest nie to, że ich antysemita nienawidzi, ale to, że łagodni i dobrzy ludzie mówią "Porządny człowiek, chociaż Żyd."


Właśnie taki rodzaj antysemityzmu wydaje mi się szczególnie niebezpieczny, głównie dlatego, że trudno z nim walczyć. Jest on silnie zakorzeniony i, co najgorsze, wielu ludzi nie widzi w nim nic złego. "Ja nie mam nic przeciw tym Żydkom", mówią. Często nie uważają się nawet za antysemitów.

ps. I po raz kolejny wklejam rysunek Andrzeja Czeczota, który od 1992 roku nic nie stracił na świeżości. Dzięki takim Polakom jak Londa będzie ten rysunek aktualny po wsze czasy...

Brak komentarzy: