polemiczka (1)
Zygmunt Solorz był agentem. Jak ta informacja wpłynie na Polsat?
Pod takim tytułem Piąta Władza napisała artykulik - wśród kilkunastu komentarzy do niego i ja skromnie złożyłem taki:
jotesz said...
Teraz, gdy dowiedziałem się, że Solorz podpisał w 1982 czy 1984, to tak mną wstrząsnęło, że chyba przestanę oglądać Polsat. No i Lisowi już nie uwierzę, skoro Solorz w 1983 czy 1985 podpisał...
Wracam do TVPiS i będę już grzecznie oglądał Jasiulka Pospieszalskiego, wreszcie wierząc, że warto rozmawiać, oraz RAZa na ringu boksującego kulturę salonu i układu!
18 listopada, 2006 20:04
po nim dodano komentarz taki:
wojtek said...
"Teraz, gdy dowiedziałem się, że Solorz podpisał w 1982 czy 1984, to tak mną wstrząsnęło, że chyba przestanę oglądać Polsat"
Widac w tej wypowiedzi wysoki poziom inetelektualny ogladaczy polsatu :)) A jaka uwage na daty zwracaja :)) Coz za zamilowanie do szczegolow.
19 listopada, 2006 05:37
Spraweczka jest zbyt błaha, by ją komentować na blogu 5władza, więc pozwolę sobie skreślić kilka słów u siebie.
Zastanawiam się jak z tego, ironicznego w zamyśle, komentarza Wojtek wyciągnął wnioski o poziomie intelektualnym komentatora, zaszufladkowanego jako ogłądacza polsatu. Wezmę tedy łopatę i wytłumaczę wprostacko:
Polsat oglądam rzadko do tego stopnia, że nawet Lisa nie oglądam! U Lisa przeszkadza mi gównie publisia, której oklaski mnie denerwują i denerwuje mnie sam pomysł umieszczania w tle takiej publisi jako zbiorowego komentatora wypowiedzi zaproszonych gości.
Gdy oglądam i słucham cokolwiek to używam swego mózgu i nie lubię, gdy ktoś usiłuje nim manipulować. Dlatego wisi mi co podpisał Solorz, zwłaszcza gdy zrobił to w 1982, 1983, 1984 czy 1985 roku! Dlatego też wisi mi, komu klaszcze publisia Lisa a na kogo buczy! Roczników tyle napisałem, by wyrazić, że dokładność przy takim horyzoncie czasowym też jest mało ważna. Minęło ponad 20 lat...
Gdyby "służby" manipulowały Solorzem, bo mają na niego haka i on zaczął pod niebiosy wychwalać głosami swych podwładnych kaczyzm to i tak by mnie nie przekonał..
O to w sumie chodziło w mym krótkim wpisie. Wysoki poziom intelektualny Wojtka nie pozwolił mu na takie odczytanie komentarza, więc specjalnie na jego użytek komentuję komentarz, mając świadomość, że i tak tego pewnie nie przeczyta i pozostanie w koszmarnej niewiedzy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz