Elie Wiesel oskarża Polskę
Elie Wiesel oskarża Polskę - komentarz Adama Michnika
Adam Michnik 27-06-2006, Gazeta Wyborcza
"Washington Post" opublikował w niedzielę recenzję noblisty Elie Wiesela z nowej książki autora "Sąsiadów" Jana Grossa. Tematem książki zatytułowanej "Fear" ("Strach") są prześladowania Żydów w Polsce w latach 1945-46. W recenzji Elie Wiesel wspomina własne doświadczenie sprzed 10 lat. Jego wystąpienie podczas 50. rocznicy pogromu w Kielcach wywołało - jak pisze - ataki w całej polskiej prasie i były to ataki "w istocie antysemickie".
Wbrew temu, co pisze Wiesel, jego wystąpienie w 1996 r. - głównie fragment o sporze wokół krzyży w obozie Birkenau - skrytykowało wielu ludzi jak najdalszych od antysemityzmu, m.in. ks. Józef Tischner na łamach "Gazety Wyborczej".Co więcej, z recenzji Wiesela wyłania się obraz kraju, który nie potrafi zmierzyć się z zarazą antysemityzmu.Przed kilku laty po publikacji książki Grossa "Sąsiedzi" o mordzie społeczności żydowskiej w Jedwabnem przez Polskę przetoczyła się wielka debata, która nie ominęła ani prezydenta państwa, ani prymasa Polski. Zapewne nie ma drugiego kraju w Europie Środkowej i Wschodniej, który z taką powagą i szczerością rozliczał się z mrocznymi składnikami własnej historii.Ta debata była równie istotna jak publikacja książki Grossa.Kilka tygodni temu rabin Michael Schudrich został po chuligańsku zaatakowany na warszawskiej ulicy. Nie był to jedyny na świecie przypadek chuligańskiego ataku na rabina. Natomiast Polska jest zapewne jedynym krajem, w którym prezydent następnego dnia demonstracyjnie zaprosił rabina do siebie i w świetle kamer wyraził swoją solidarność z napadniętym.Jeśli ktokolwiek pisze o antysemityzmie w Polsce i pomija te wydarzenia, to - choćby nieświadomie - fałszuje prawdę o Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz