14 paź 2008

Analiza prawna prezydenta

Jutro prezydent poleci do Brukseli. Na złość Tusku, który mu wciska, że nie powinien, bo nie ma prerogatyw albo proregatyw...

Wszedłem na stronę Prezydenta RP. Otworzyłem analizę prawną w pdf. Wydrukowałem. Poczytałem. Zdębiałem!!!

Pan dr nauk prawnych Andrzej Duda oparł całą tę “analizę” na dwóch wielkich cytatach z opracowania profesora dr hab. Pawła Sarneckiego, zamieszczonego w “Zakamyczu” w 2000 roku. Prezydentem RP był wtedy Aleksander Kwaśniewski a premierem Jerzy Buzek, stojący na czele rządu AWS. Cytowane cytaty podkreślają rolę i ważność urzędu prezydenta. Nie pamiętam już tamtego roku szczegółowo, ale domyślam się, że chodziło o podkreślenie ważności Kwacha wobec solidaruchowatego rządu Buzka. Teraz argumenty jak znalazł, bo sytuacja bliźniaczo (!) podobna! Dlatego profesora opisano jako wybitnego specjalistę z zakresu prawa konstytucyjnego. Ciekawe jakie były komentarze w roku 2000? Czy ówcześni Kaczyńscy godzili się z takim nadymaniem roli Kwacha nad urząd solidarnościowego premiera?

Prawo Kalego dla kacyka zdatne, więc czemu nie wykorzystać?

Pan Duda gra na propagandowych dudach postkomunistów…

Tfu!

I na koniec cytacik: “funkcja reprezentanta oznacza metaforyczne uobecnianie Państwa Polskiego w sytuacjach, w których prawo – i to zarówno krajowe jak i międzynarodowe – jak i pewne zwyczaje, a nawet obyczaje wymagają takiego uobecnienia przez konkretną osobę (...). Prezydent reprezentuje swą osobą Państwo Polskie w sposób ciągły, samą swą obecnością, nawet jeśli nie podejmuje żadnego konkretnego działania.”

No więc będziemy mieli pokaz metaforycznego uobecniania z niepodejmowaniem działania! Boże, chroń Polskę...

Brak komentarzy: