30 wrz 2007

GDY ŻYŁY DINOZAURY - obóz wojskowy (14) - ...zrobi z ciebie oficera

To już koniec szkolenia. Zostałem podporucznikiem saperów. Od środków przeprawowych. Mosty pontonowe i transportery pływające to była moja specjalność. Na szczęście jestem od tylu lat w rezerwie, że moja muzealna wiedza może służyć już tylko do rozweselania biesiadników. Najlepiej w połączeniu ze śliwowicą łącką.

Od lat zresztą wolę środki przyprawowe. Właśnie zebrałem plon zielony. Wszystkie wybujałe krzewy bazylii poszły pod sekator. Posiekane listki trafią do zamrażarki, by dodawać aromatu zimowym zupom pomidorowym...

Smacznego!

3 komentarze:

Unknown pisze...

O rany, a kto tak goryczą strzyka?

i co to ma wspólnego z bazylią, zupa pomidorową... Ale wyczucie. Człowiek życzy smacznego, a tu taki skowyt?
Ech, co za czasy. idę do ogrodu pozbierać jabłka :)

jotesz pisze...

jahu - już usunąłem tego anonimowego spamera sponiewieranego umysłowo...

Zazdroszczę jabłek. Moje śliwki podczas tygodniowego urlopu zwaliły na ziemię szpaki. Zagrabiłem niemal 100 kg spadów a na drzewie nic nie zostało!

Ann pisze...

z przyjemnoscia zawsze slucham/czytam opowiesci z wojska....chocby dlatego ze sama nie mam szans na takie doswiadczenia,a w kazdym razie niewielkie one są :)

pozdrawiam serdecznie