30 gru 2009

Chyba w nowym roku wrócę

do propozycji całowania mego tyłka przez rząd miłościwie nam panującej Platformy (Jakoby) Obywatelskiej. Ta moja kolejna chęć pieszczotliwego traktowania wyborcy wynika z kolejnego kwiatuszka do baraniego kożucha, w jaki usiłuje się przebrać Pan Premier Donald (Niegumowy) Tusk...

Już nie rządy fachowców? Teraz mierny, ale wierny??? To taka polityka przedwyborcza? Fajnie oglądać takie hocki-klocki, takie coś-tam-coś-tam. Potem w lokalu wyborczym człek nie zrobi durnej pomyłki wyborczej!

Wyborców traci się głupimi drobiazgami. Zwłaszcza, jeśli z lekka cuchną...

Brak komentarzy: