28 cze 2007

Hostoholik

Hostoholik to nałogowiec, który zaczął od jednego kieliszka, czyli pierwszej hosty, zwanej też funkią (obie nazwy pochodzą od nazwisk botaników niemieckiego i austriackiego).

Na ogół bywa to zwyczajna zielona funkia - najzwyczajniejsza na świecie. Tak naprawdę to nie jest taka pospolita. Jest przybyszem z dalekich stron. Rośnie bowiem w chłodnawych lasach Korei, Japonii i bliskim tym krajom rejonach Chin.

Funkia lubi więc cień, choć taki dość jasny. Potrafi przeżyć na słońcu, ale trzeba wówczas pamiętać, by dawać jej pić, bo przez swoje wielkie liście dużo wody oddaje w powietrze.

Drugą funkią, którą mi sprezentowano, była biało-zielona, też dość pospolita. Zwą ją ondulata, bo listki jej falują, jakby je ktoś ondulował u fryzjera. Rosły sobie obie, rozdzielałem je szpadlem, gdy kępa stawała się wielgachna i kiedyś zobaczyłem inne odmiany, i dowiedziałem się, że nahodowano ich koło trzech tysięcy!!! Takiej szajby dostali amerykanie, u których hosta ma kręgi fanatycznych hodowców, maniaków i hobbystów. To na którymś z zaoceanicznych forów znalazłem zwierzenia biedaka, który szczerze określił się jako "hostoholic". Ciekawe, czy hosty rozbiły mu małżeństwo i zniszczyły dobrze zapowiadającą się karierę?

Szukając i googlując odkryłem krajowe bio-forum na którym spotykają się funkiofile http://www.bio-forum.pl/messages/78737/78737.html i gdzie można pooglądać wielce oryginalne kolekcje, poradzić się a w przyszłości może i powymieniać odmianami. To bardzo relaksujące miejsce, bo patrzenie na kolor zielony uspokaja oczy często przemęczone wślepianiem się w monitory. Polecam wszystkim te wdzięczne i niekłopotliwe w uprawie rośliny, rosnące zarówno w doniczkach jak i w gruncie, kochające cieniste miejsca, z którymi zawsze jest kłopot - co w nich posadzić...

26 cze 2007

Friends of Israel


Od dziś obok po prawej listewka z napisem jak w tytule...

Mogłem się też zdeklarować że "jestem dumnym przyjacielem Izraela", ale zdało mi się to przesadne. Być dumnym z tego, że jest się czyimś przyjacielem? Przyjacielem się jest albo nie - w tym jest wszystko i jakiekolwiek przymiotniki są niepotrzebne.

Przyjaźń powinna być obustronna - zakładam więc, że Izrael jest też moim przyjacielem. Moim i mojej ojczyzny. I moich rodaków. Przynajmniej większości z nich...

Z tymi, którym Izrael jest niemiły, wstrętny czy nienawistny, Izrael nie musi się przyjaźnić! Pora więc zapomnieć o "wysysaniu z mlekiem matki" i o "genetycznej skłonności". Przyjaźń dobrze budować od podstaw, od stosunków pomiędzy poszczególnymi osobnikami, konkretnymi ludźmi. Ja zrobiłem to już dawno...

ps. Dodane po 26 czerwca 2007 roku:

W dniu 26 czerwca 2007 roku odbyła się w Warszawie uroczystość wmurowania aktu erekcyjnego Muzeum Historii Żydów Polskich - nieomal umknęła ona w hałasie tworzonym przez strajkujące pod kancelarią premiera pielęgniarki. Jest to kolejny przyjazny akt państwa uważanego za najbardziej proizraelskie w Europie.

Mam nadzieję, że zostanie to dostrzeżone w Izraelu i doprowadzi do zmiany nastawienia tych rzesz społeczeństwa izraelskiego, które są antypolskie z bardzo wielu powodów, z których najpoważniejszymi są pewnie niewiedza, niezrozumienie i fatalne stereotypy.

Wiąże się z tym najnowsza wiadomość o tym, że "obradujący w Nowej Zelandii komitet światowego dziedzictwa UNESCO podjął decyzję o zmianie nazwy obiektów byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Od dziś nazwa obozu brzmi "Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady 1940 - 1945".

20 cze 2007

Doczekaliśmy się!!!

Nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NARESZCIE...
:)
:))
:o
:I
:)
serwis blogger po polsku!
ps. ile nerwów ten serwis zżarł...

Abecadło polityczne

a-syn, b-syn, c-syn, d-syn, e-syn, f-syn, g-syn, h-syn, i-syn, j-syn, k-syn, l-syn, ł-syn, m-syn, n-syn, o-syn, p-syn, r-syn, s-syn, t-syn, u-syn, w-syn, y-syn, z-syn, ą-syn, ę-syn, ó-syn, ż-syn, ź-syn, ś-syn...

18 cze 2007

Wszechedukacja...
















Wszechedukator już pewnie niedługo o takim okrągłym stole będzie mógł nauczać polską młodzież... Drżyjcie łże-elity - zbliża się koniec łże-historii!

11 cze 2007

Jestem leniwy...











...i podoba mi się idea pisania krótkich notek i krótkich komentarzy, więc zamieszczę zdjęcie, które dedykuję naszym rządzącym, by zdążyli do Euro2012 zrobić drogi i autostrady. Niekoniecznie takie jak Barcelona - Paryż...

5 cze 2007

SEX IS BAD!






















bo nie rozwija człowieka, nie przynosi dobra, nie daje bliskości z drugą osobą. Seks powinien dotyczyć małżeństw. Łączyć się z miłością. "

To zdanie, wypowiedziane przez posłankę Sobecką, będzie w najbliższym czasie omawiane jak kraj długi i szeroki. Każdy coś powie a Szymon Majewski zrobi z tego szoł.

Ja narysowałem okolicznościowy rysunek, jednak pierwsza moja myśl była taka - gdy patrzę na panią Sobecką mogę się zgodzić z jej twierdzeniem!