wrocławianom, którzy masowo pisali, co myślą o elpeerowskich wytryskach intektualnych, a zwłaszcza o pomyśle odebrania Janowi Brzechwie ulicy:
No i ul. Dmowskiego, bo chciał nas sprzedać Rosjanom? Czy te prawicowe przygłupy nie znają swojego idola?
od kiedy to, jakiś Dobrosz ma tupet orzekać na ile był wartościowym człowiekiem Kruczkowski, Brzechwa czy Roosevelt? a coś ty niby zrobił człowieku w swym żałosnym życiu wartościowego, oprócz oczywiście tego, co zrobiłeś ze strachu?
No cóż kolejny "rewolucyjny" pomysł w ramach budowy IV RP. Mam nadzieję, że pomysł jednak padnie, tak samo jak parę innych wspieranych przez przewodnią siłę.
Zlikwidować Piłsudskiego. Rozwodnik nie może być patronem ulicy, co to za przykład?? Ponadto usunąć wszystkich obcobrzmiących: Dubois, Joliot-Curie, Skłodowska-Curie, Pasteur, Liske, Chopin, Bach, Stein. Czy już nie ma prawdziwych Polaków do patronowania? Przecież nawet nie zawsze wiadomo jak to wymówić. Ponadto Czerwonego Krzyża - toż to bluźnierstwo, Czerwony jest komunistyczny, Krzyż jest katolicki.
No i jeszcze usunąć pl. Solidarności bo jednoznacznie kojarzy się z tamtym okresem, nieważne jak się kojarzy, ale komuś coś się odwidzi i przez chwilę przeleci mu przez głowę myśl o PRL-u. A to już jest niedopuszczalne i za to powinni wieszać sic. Do tego należy usunąć jeszcze: Komandorską - bo tam w PRLu chodziło się na lody
Panie Boże Najmiłościwszy Chociaż Najwyraźniej Nie Najmiłosierniejszy czy naprawdę we wszechświecie całym nie było stosowniejszego miejsca na wysiew i hodowlę kretynów???
Proponuje nazwać szalet miejski na Placu Wolności imieniem Roberta Tomczyka, ponieważ kojarzony jest z czystoscią.
Rety, na 322 575 km2 zgromadziliśmy największą ilość debili i oszołomów naświecie... Wstyd, wstyd, wstyd...
Prosze o zmiane nazwy ulicy ;Na ostatnim groszu; ta nazwa jest beznadziejna.
Proponuję nadać jednej z ulic nazwę "Kameleonów Politycznych". W taki sposób Janusz Dobrosz i jemu podobni też będą mieli swą ulicę. Dla przypomnienia - Dobrosz zanim został członkiem arcykatolickiej Ligi Polskich Rodzin był działaczem młodzieżówki arcyPRLowskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Kiedy podrósł, został działaczem owego ZSL-u, który go wylansował na posła. Potem się przepoczwarzył razem ze swą partią na PSL. Kiedy PSL stracił szanse wyborcze, opuścił je jak szczur tonący okręt i zapisał się do LPR-u. Teraz kiedy z kolei LPR tonie, to pan Dobrosz robi wokół siebie wrzawę tylko po to, żeby się przenieść do jakiejś "nośnej" partii, która zaniesie go znowu do parlamentu. To są jego motywy, a nie jakieś rzekome czy prawdziwe resztówki po komuniźmie, do których ma zapewne nawet trochę sentymentu.
Dawać , robić zmiany, nie ma ulic takich jak: Wesołego Romka, Antka Policmajstra, Dobrosza Zmieniacza Partyj, Profesora Leppera, Dr. Maksymiuka. Tylko kto chciałby na nich mieszkać ?
Hmmmm Pan Debi... przepraszam Dobrosz nigdy nie pojmie że Wrocław to takie miasto gdzie obok pomnika Stalina może stanąć pomnik Papieża - a każdy mieszkaniec będzie chodził tam gdzie chce. To się nazywa tolerancja Panie D. Niech Pan sobie robi tą IV RP z daleka od naszego miasta. A w dodatku, czy któryś z was, partyjnych pajaców, pomyślał że we Wrocławiu są ważniejsze sprawy do sfinansowania niż zmiana ulic? Dzieci ze szpitala chronić!!! A nie marnować pieniądze podatnika na takie głupoty. A pomyślał krócyś z was, że to nie tylko koszt wymiany tabliczek ale... mieszkańcy muszą wyrobić sobie nowe dowody osobiste (bo na plastikach adresu sie nie zmienia), firmy wyrobić nowe pieczątki, wizytówki, foldery itp, trzeba pozgłaszać zmiane do banków, operatorów telefonicznych, urzędów itd... I po co? Dla jakiejś głupawej zemsty po latach? A kto za to zapłaci?!?!?! LPR?????
A oto fanom Brzechwy przypominam jego Koreańską piosenkę:
Korci Mac Arthura,
Choć nią Truman straszy
Cierpnie na nim skóra,
Bo choć i bezpiecznie
Siedzieć w Ameryce,
Wciąż mu norymberskie
Śnią się szubienice.
Lud przy KimIr senie
Stoi niewzruszenie.
Niestety, Brzechwa, autor wspaniałych wierszy i bajek dla dzieci, w czasie stalinizmu, z wielką gorliwością pisał służalczestalinowskie wiersze. Jako zdrajców opisywał akowców oraz tych co zostali na emigracji (tzn.częstokroć uratowali w ten sposób swoje życie) Przykłady wierszy poniżej.
"Marsz" J. Brzechwa
Bije godzina niezapomniana
zakręt historii - druga zmiana
Trzeba zwycięstwu drogę torować,
Marsz rozpoczęty, Partio prowadź!...
Chowa spekulant worki w sklepie,
Kołtun z trwogi pacierze klepie...
Wiedźmy po domach straszą dzieci,
Masła nie ma, wzięli "Sowieci"...
Pasibrzuch wiejski chłopów judzi
Na Sybir będą wywozić ludzi
Żyje, mąci, knowa podziemie,
Walka trwa dalej, wróg nie drzemie,
Kto nie z nami, będzie z nami,
Kto przeciw nam - piła go złamie!
Który tam? Z drogi. Partia kroczy,
Twoja partia ludu roboczy
Wspólnie pracować, wspólnie budować
maszerować! Partio, prowadź
I jeszcze fragment z wiersza "Głos Ameryki":
(...) Leżą imperialiści na pokładach yachtów,
Chcą agresji, chcą wojny, zyskownych konszachtów,
A tu Apel Sztokholmski: stek złośliwych szykan!
Kwakrzy i metodyści liczą na Watykan,
Watykan cud uczyni i Hitlera wskrzesi,
Wiedział Hitler, co warci Polacy i Czesi,
Wiedział, jak trzeba walczyć z czerwoną zakałą.
Jestem zawiedziony propozycja tylko zmiany nazw ulic. Proponuję odbieranie
niesłusznie przyznanych tytułów naukowych. Przykładowo proponuję odebrać tytuł doktora niejakiemu Lechowi K. za cytowanie klasyków marksizmu-leninizmu w pracy doktorskiej.
Za "Kaczkę dziwaczkę" Brzechwie ulica w IV RP zdecydowanie nie przysługuje. Na dodatek był Polakiem pochodzenia żydowskiego oraz napisał m.in. takie wywrotowe teksty jak "Ptasie plotki", "Szelmostwa lisa Witalisa", "Śmiechu warte" oraz "Oblicza zmyślone". Podejrzana wydaje sie też jego przyjaźń z grafikiem Janem Marcinem Szancerem, który ilustrował jego książki.